Przygotowanie do morsowania
Jest wiele teorii dotyczących przygotowania do kąpieli morsowych. Moja praktyka wskazuje na bardzo istotne przygotowanie mentalne i psychiczne. Musimy w swoich myślach po prostu zobaczyć siebie w przerębli. Osobiście odradzam zimne prysznice jako przygotowanie do morsowania. Ważne aby nie uwzględniać zimnych pryszniców po saunie – to co innego. Ponieważ zimny prysznic działa zawsze częściowo na powierzchnię ciała i różnicuje temperatury a co za tym idzie reakcję organizmu pozostaje duży dyskomfort i nieprzyjemny zapis tego odczucia w podświadomości. Nie ma również pełnej reakcji na zimno naszego obwodowego układu odpornościowego co również nie daje pełnego efektu zdrowotnego. Może to zniechęcić do morsowania lub odwlec je w czasie. W ramach przygotowania oprócz „głowy” warto przyjść i obejrzeć taką kąpiel na żywo gdziekolwiek jesteście.
Po przygotowaniu własnej psychiki do kąpieli przychodzi czas na TEN moment. Co trzeba mieć ze sobą:
1. Ręcznik – duży który pomoże przy przebieraniu lub dodatkowo szlafrok
2. Klapki – kamieniste dno, ostry lód, śnieg,
3. Strój kąpielowy
4. Ciepłe i luźne ubranie
5. Luźne buty i skarpety
6. Czapka i rękawiczki
7. Termos z gorącą herbatą
Ponieważ po wyjściu z wody ciało jest usztywnione, zimne i wilgotne mimo wycierania trudno jest się ubrać, dlatego polecam luźne ubrania a zwłaszcza buty i skarpety. Ubiór powinien umożliwić szybkie i łatwe założenie go. Ponieważ przed pierwszą kąpielą nie znamy reakcji swojego organizmu zachęcam do 10-cio minutowej rozgrzewki aby było czuć ciepło wewnętrzne bez spocenia się. To BARDZO WAŻNE nie można się spocić! Po rozebraniu się do stroju skóra przyjmie chłód powietrza co jest wstępnym przygotowaniem i łagodzi wejście do wody. Wewnętrzna ciepłota dzięki rozgrzewce stabilizuje bezpieczeństwo termiczne, dodaje poczucia pewności i mocy swojego ciała. Można powiedzieć nawiązujemy z nim bliższą relację . Wchodzimy do wody żwawo zupełnie inaczej niż latem. Żadnego ochlapywania się. W momencie włożenia stopy do wody nie ma odwrotu krokiem marszowym wchodzimy w wodę. Idziemy aż do możliwości zanurzenia się po szyję. To bardzo ważne! uruchamia się nasz „automat obronny” czyli obwodowy układ odpornościowy, który odcina dopływ krwi do skóry i tkanek podskórnych (kilka, kilkanaście sekund), istotne aby zadziałał dla całego ciała w miarę równomiernie. Dlatego trzeba starać się wejść w sprawnie aby w czasie tych kilkunastu sekund ciało było zanurzone po szyję. „Automat” ten zabezpiecza ciepłotę wewnętrzną krwi, dużych arterii krwionośnych oraz dużych narządów. Nie zanurzamy głowy! Łapiemy pierwszy oddech i z każdą sekundą jest już tylko lepiej. Zalecam czapkę i zwykłe rękawice aby zachować ciepłotę dłoni (których nie moczymy), sprawne i ciepłe dłonie są przydatne przy ubieraniu . Pierwsza kąpiel powinna się składać z trzech cykli wejścia do wody po ok. 30 sekund przy temperaturach wody poniżej 5 stopni C oraz 30-60 sekund przy temperaturach wody powyżej 5 stopni C. Pomiędzy cyklami wychodzimy na suchy brzeg i rozgrzewamy się: trucht, podskoki, wymachy ramion. Po ostatnim cyklu wychodzimy i w miarę sprawie staramy się ubrać (przydatne luźne ubranie, buty, skarpety i nie skostniałe dłonie ). Warto po ubraniu się podczas pierwszych kąpieli „dogrzać się” truchtem i gorącą herbatą. Po kąpieli stwierdzamy, że czujemy się fantastycznie. W tygodniu nie łapiemy żadnego kataru ani grypy spowodowanej kąpielą i idziemy na drugą aby sprawdzić czy to nie przypadek . Dla zainteresowanych po każdej kąpieli podawane są podstawowe parametry temperatur.
Życzę dobrego przygotowania i udanej pierwszej kąpieli.
Praktyka wskazuje, że samo jednorazowe zanurzenie w zimnej wodzie nie czyni człowieka Morsem, stąd do klubu przyjmujemy po trzech kąpielach. Natomiast Morsem można zostać tylko przez regularne morsowanie przynajmniej przez połowę sezonu. Przy czym „regularne” oznacza co najmniej raz w tygodniu. Regularność jest bardzo ważna! Wielu klubowiczów nazywa się morsami ale nimi nie są. Potwierdzenie słuszności tej opinii wynikającej z doświadczenia możemy znaleźć w badaniach naukowych reologii krwi z których jasno wynika, że regularne cotygodniowe morsowanie powoduje zmiany w naszej krwi po ok. 6 tygodniach REGULARNYCH KĄPIELI. W następnych tygodniach utrwalamy ten stan również przez regularne kąpiele. Przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli nie możesz wykąpać się klubowo ze względu na brak czasu w niedzielę to znajdź czas na kąpiel indywidualną aby nie robić większej przerwy niż 7 dni. Dopiero ten stan zmian w organizmie osiągnięty po ok. 6 tygodniach zapewnia nam jakość zdrowia przypisywaną Morsom. Nie ma innej drogi. Przypadkowe kąpiele od czasu do czasu mogą narobić więcej szkody niż pożytku.